niedziela, 8 września 2013

Starcraft 2 - Godny następca?





Nadeszła najwyższa pora, aby kontynuować wątek związany z najlepszą strategią czasu rzeczywistego wszech-czasów Starcraft.
Jest to kontynuacja legendy, która ukazała się w 1998r. po niespełna 12 latach ukazał się następca, StarCraft II: Wings of Liberty.
Akcja gry rozgrywa się w wszystkim graczom dobrze znanym sektorze Kropolu i dotyczy 3 galaktycznych ras dominujących w sektorze. Wcielamy się w Terrańskiego (ludzie), bezimiennego dowódcę, który dowodzi różnymi akcjami i bohaterami w różnych bitwach. Napotykamy się na misje zarówno typu: ochroń konwój przed atakami, zdobyć czy obroń bazę jak i totalną rozwałkę. Fabuła opowiada o Jimie Raynorze, przenikliwym i dużo pijącym kapitanem najemników wykonujący misje za gotówkę. Kampania ma 26-30 misji. Wings of Liberty to jedna z 3 kampanii StarCraft II, kolejne z kampanii są tworzone na, bieżąco, dlatego są wydawane jako dodatki. 2 Dodatek, czyli kampania zergów Heart of the Swarm, niedawno miała swoją premierę a teraz trwają prace na ostatnim dodatkiem Legacy of the Void (Mroczny Templariusz Zeratul). Każda z kampanii opowiada historie innej rasy, konflikty wewnętrzne czy otwarte wojny z innymi rasami.

W jednej misji pole bitwy jest, co pięć minut zalewane przez podnoszącą się lawę, w innej misi wróg atakuje jedynie w nocy jednak z o wiele większą siłą. W kampanii singiel player możliwe jest ulepszanie jednostek pomiędzy misjami (nie ma wpływu na jednostki w grze wieloosobowej). Najważniejszym aspektem gry jest jednak gra wieloosobowa. Genialne tryby gry, czy dobieranie graczy z podobnymi umiejętnościami spisują się elegancko. Oczywiście będąc nowym graczem można napotkać jakiegoś pro gamera ale rzadko się to zdarza. Maksymalnie w bitwie może uczestniczyć 8 graczy, są stworzone serwery lokalne. 
Mechanika gry została taka sama, idealnie zrównoważona rozgrywka robi swoje. Jednostki są podobne do tych z 1 jednak zmienione drobno specyfikacje i dano im całkowicie nowe modele. Dodano również wiele nowych jednostek dla każdej z ras.

Jestem ogromnym fanem tej serii. Podoba mi się wszystko lecz muszę być obiektywny :p najbardziej Podoba mi się udostępniona edycja Stalker (coś podobnego do beta), gdzie jest parę misji kampanii terran, kilka map do gry multiplayer i co jakiś czas dodają mini gierki które bardzo urozmaicają grę. Zapraszam serdeczne, gram pod Nickiem Sztachet.

Plusy:
-przypomina starego starcrafta
-bieżące aktualizacje
-piękna mechanika gry
-ładne modele

-nieliniowość kampanii-nie potrzebuje kosmicznego transferu neta czy komputera z mocą obliczeniową iście z NATO
Minusy:

- przede wszystkim menu, nie umywa się do jedynki
-potrafi się dosyć długo ładować
-częste rashe podczas gry z nowymi graczami
-„duchy” czyli gracze dochodzący do gry lecz nie grający.



1 komentarz:

  1. Chłopie, ty chyba nie grałeś nigdy na multi albo nie wyszedłes nawet z brazu. Cyt. "Dobieranie graczy z podobnymi umiejętnościami spisują się elegancko", tu akurat takie bzdury piszesz ze az szkoda gadac, dojdź przynajmniej do złota, a bedziesz dostawał diaxy, jeszcze gorzej jest gdy grasz w porze gdy nei ma ludzi. "Częste rashe podczas gry z nowymi graczami" - mylisz rushe z cheesami, rushe są w pełni dozwolone, zaś cheese to po prostu tanie zagrywki, których pewnie nie umiales wybronic ... Forever bronze. Piszesz takze o tym ze gra nie wymaga dobrego sprzętu. To ciekawe bo nawet pro gamerzy grają na niskich ustawieniach, po części dlatego ze efekty przeszkadzają w grze, ale głownie chodzi o to zeby gra pozostawała płynna, mimo przeskoków z pola bitwy do bazy i z powrotem czy wydawania serii komend. Sam równiez uwielbiam tą gre, ale bądź chłopie obiektywny i najpierw sie dowiedz a potem pisz

    OdpowiedzUsuń

Przed publikacją KOMENTARZU musisz wybrać profil np: anonimowy, który jest nad przyciskiem OPUBLIKUJ