wtorek, 27 sierpnia 2013

Far Cry 3 - godny zastępca średniej Far Cry 2

Witam!

Już dawno dawno temu bo kilka dni po premierze nowego Far Cry (29 listopada 2012  data wydania w Polsce ) miałem ochotę na zrecenzowanie tej gry na łamach paru portali. Jednak powstrzymałem się z kilku przyczyn, przez co mogę Wam Drodzy czytelnicy przybliżyć właśnie nowo/starego już far Cry 3 :). Przede wszystkim jak dwie poprzednie części gra jest shooterem nastawionym na przetrwanie. Na szczęście gracz ma zaprzyjaźnioną frakcję (nie wiem jak nazwać tubylców, którzy nas lubią ;p) i tylko oni nie chcą nas zabić. Reszta począwszy od dzikich zwierząt, a skończywszy na psychopatycznych piratach chce nas zarznąć jak prosię. W dwójce graczom nie podobał się fakt, że byliśmy zdani tylko na siebie i tam paru przyjaciół, którzy nas ratowali jak zdychaliśmy. Teraz w trójce jak zdobędziemy dany posterunek (czytaj zabić wszystkich wrogów go pilnujących) to po prostu zostanie obsadzony on sprzymierzonymi nam tubylcami i będziemy mogli śmiało jechać. Co do samej fabuły. W sumie od niej muszę zacząć to ni jak się ma do dwójki, czyli nie jest to żadna kontynuacja. Po prostu nowa historia pewnego kolesia, który był na wakacjach. Niestety skok ze spadochronu z grupka przyjaciół zakończył się tragicznie gdyż wylądowali na wyspie rządzonej przez psychopatycznego pirata, który lubuje się w mordzie itp. Pierwsza misja jak to zwykle bywa to ucieczka z niewoli oraz samouczek w jednym. Poznajemy także, naszego głównego przeciwnika co byśmy wiedzieli z kim mamy walczyć i w imię kogo zabijamy ;p. Co do samej rozgrywki to mamy do czynienia z prawdziwą ucztą.

Możemy latać na lotni, jeździć wszelakimi pojazdami czterokołowymi, a także pływać po wodzie łódkami lub wpław. fizyka w grze jest rewelacyjna. Nie chodzi tutaj o rozwalania budynków, ale o to w jaki sposób zachowuje się strzała czy ogień. Zresztą ogień w grze to dość ciekawa sprawa, bo możemy podpalić trawę w pewnym miejscu a wiatr poniesie go na pobliskie zabudowania i drzewa przez co spali naszych wrogów lub ich wykurzy z kryjówki. W sumie to możemy także użyć zwierząt aby zrobić zadymę na danym posterunku, gdyż piracie zawsze dla rozrywki trzymają je w drewnianych klatkach. Każdy posterunek ma też alarm, który możemy uszkodzić ręcznie lub z  ukrycia rozstrzelać wszystkie włączniki, przez co nie będziemy musieli martwić się o posiłki wroga. mamy także do dyspozycji oddane miny, granaty, koktajle Mołotowa no i łuk. reszta broni to jakieś strzelby pistolety i kałachy. Czyli wszystko jest na miejscu i tak jak ma być. możemy leczyć się specjalnymi apteczkami, a drobniejsze urazy sami (np: nastawnic kciuk). Samochód jeśli się nam zepsuje możemy naprawić sami, ale musimy mieć odpowiednie narzędzie do tego i umiejętności. A właśnie... Za zabijanie wrogów i zdobywanie posterunków oraz wykonywanie misji dostajemy doświadczenie no i możemy zamieniać je na umiejętności np: cichego zabijania, lub przetrwania. wraz z rozwojem umiejętności nasz tatuaż na ramieniu będzie się powiększał o kolejne motywy roślinno-zwierzęce. Wracając jeszcze do samej fabuły to powiem tylko tyle, że naszym zadaniem jest ucieczka z tej przeklętej wyspy. Są dwa zakończenia dla urozmaicenia, ale jakie to niestety musicie się sami dowiedzieć przechodząc tą grę. Podsumowując, Far Cry 3 jest 10000 razy lepsze niż dwójka. grafika jest przepiękna a sama wyspa, a raczej wyspy i wysepki są piękne. Wszystkie lokacje dopracowano w najmniejszym detalu i widać tutaj, że programiści wiedzieli co robią. jako, że nie ma co opisywać grafiki (dam po prostu fotki z gry) przejdę do sedna sprawy. FC 3 jest grą ciekawą, ze średnią fabuła, czasem wciśniętą na siłę, czasem ciekawą. Niestety gra się nudzi, a samo zdobywanie posterunków po pewnym czasie jest monotonne.
Przeciwnicy średnio grzeszą inteligencją więc zabijanie ich w cichy sposób nie jest czymś trudnym. Jedyne wyzwanie czasem mogą stanowić dzikie zwierzęta :D. Co do misji pobocznych jest ich całkiem sporo tylko niestety się powtarzają. Co mam na myśli przede wszystkim w jednej lokacji mamy zabić dzika tow  innej mamy zabić tygrysa. I tyle tym się różnią. Oczywiście świat jest otwarty i możemy chodzić gdzie chcemy i kiedy chcemy co jest wielkim atutem tej gry jak i całej serii. No cóż grę wydać trzeba było, więc misje poboczne na odwal się zrobiło :). Na sam koniec co mogę dodać, że jeśli macie już takie gry jak SKYRIM, METRO LAST LIGHT to możecie kupić Far Cry 3. Jeśli jednak nie macie tamtych dwóch gier to lepiej wydajcie na nie swoje pieniądze a kiedyś sobie dokupicie FC 3.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przed publikacją KOMENTARZU musisz wybrać profil np: anonimowy, który jest nad przyciskiem OPUBLIKUJ