Witam.
Jak pewnie zauważyliście zazwyczaj zajmuję się recenzowaniem
gier multi-player. Grą, którą dzisiaj po krótce opisze będzie koreańska
produkcja, jaką jest Metin2.
Fabuła gry jest dosyć krótka i zwięzła. Gra umiejscowiona
jest we wschodnim świecie fantasty. Uderzenie Kamieni Metin spowodowało chaos w
krainie, wrogo nastawieni władcy rozpoczęli wzajemne najazdy na inne królestwa,
a zwierzęta wręcz oszalały, wszystkie zwierzęta oprócz specjalnie szkolonych
wierzchowców atakują każdego, kogo spotkają na drodze. W raz z pojawieniem się
Kamieniem Metin pojawiły się dziwne kreowane kierowane przez mroczną moc tych
nieznanych obiektów. Głównym celem gry jest walka z mrocznym wpływem Kamieni
Metin.
Możemy zagrać jedną z 4 klas postaci takich jak: Wojownik,
Nina, Czarodziej czy Sura(interesujący koleś, oficjalnie hodował coś na swojej
lewej ręce, przez co zmutowała ona do postaci dziwnych szponów). Każda z klas
ma możliwe dwie drogi rozwoju (tzn. wybór zestawu czarów)
Fabuła wydaje się bardzo interesująca, nieprawda? Jednak to
jedyne złudzenie. Jest to typowa gra do zarabiania pieniędzy przez deweloperów.
Gra jest niby darmowa, ale nie zakupując nic z web shopu nie jesteśmy wstanie
wbijać w prosty sposób lvl samemu, ponieważ nie posiadamy odpowiedniego sprzętu
jak na nasz poziom. Aby w miarę funkcjonować należy kupić, co najmniej parę
milionów zen na allegro. No i to rodzi kolejny problem, mnóstwo botów na niemal
każdej mapie, a zwłaszcza na początkowych mapach. Po prostu męczymy się z
każdym poziomem przebijając się przez dziesiątki botów chodzących, zabijających
nam potwory i zbierających zen botów.
Teraz popatrzmy z innej perspektywy.
Mój kolega nazwał Metina chińskim wyżeraczem mózgu. Niestety
muszę się z nim zgodzić, dzieci w wieku 10-14 lat potrafią się uzależnić jak
niektórzy amerykanie od WoW-a czy Fast-food. Próbując odciągnąć delikwenta
wpada po prostu w szał, gra po 12h dziennie, co nie jest normalne. To nie jest
temat poświęcony uzależnieniom wiec lecimy dalej. Gra jest dosyć monotonna, lecz
fajnym urozmaiceniem są wojny gildi na specjalnych arenach, próby przejęcia
flagi przeciwnika czy najazdy na dane królestwo (to jest mocne wydarzenie,
organizowane przez graczy) potrafiące po pare godzin blokując całkowicie
możliwość expienia czy wysyłanie botów, co jest dosyć przydatne.
Więc podsumujmy moje wywody
Plusy
-dosyć duże mapy
-duża różnorodność lokacji
-fajne eventy
-duża różnorodność przeciwników
-wiele rodzajów broni
-ogromne ilości serwerów i podserwerów
-dużo prywatnych serwerów z modyfikacjami
Minusy
-prawie wszystko płatne!!!!!
-mnóstwo graczy-botów
-multum hakerów czekających tylko na bogatego naiwniaka
-mała ilość pancerzy(10 na klasę)
-rzadkie aktualizacje
-mała aktywność administracji i supportu
Artykuł przygotowany przez stałego czytelnika Sztachet
kontrowersyjnie :D
OdpowiedzUsuńDla mnie jest to gra komercyjna tzn. smocze monety itd. nie można grać w grę bo trzeba płacić aby być kimś :/
OdpowiedzUsuńDo tego dorzucę idiotyczne AL: bijemy jedną grupkę a dalej stoi kolejny przeciwnik i nie ruszy się nawet by pomóc zarzynanemu przez nas kompanowi
żal dupę ściska, nie polecam
Ja na metka nic nie wydałem ja po prostu zarabiam na idiotach ktorzy nie umieją sami zarobic i wysylaja sms kupują yangi itd.. ja coś dropne to sprzedam kupie cos tanio i sprzedam drożej itd. tak się zarabia mam 79 lvl sure wp skile P eq+9 5b all prawie i nie narzekam. Jedynie co moge powiedziec ze chujnia jest bo gra mało osób na początkowych serwerach pozdrawiam S4 Chunjo
OdpowiedzUsuńtak muszę Ci tutaj przyznać rację, gdyż faktycznie jeśli osiągnie się taki lvl to potem jest już z górki. Niestety aby osiągnąć taki lvl trzeba dużo poświęcić czasu ba bardzo dużo co jest często nudne i monotonne jednak potem jest w sumie z górki.
UsuńChciałem jedynie podkreślić ze Metin2 z ciekawej produkcji za jaką ją uważałem na początku przekształciła się w zwykłą maszynkę do zarabiania pieniędzy./Sztachet
OdpowiedzUsuń